Ciastka te powstały z konkretnej potrzeby: w domu nie było już nic słodkiego, a ciasto francuskie i jabłka zwykle można w mojej kuchni znaleźć. Pyszne, szczególnie zaraz po upieczeniu, oczywiście gdy już wystygną. Co tu dużo pisać? Polecam ten przepis!
Składniki
- 3 jabłka
- 1 opakowanie ciasta francuskiego
- kilka łyżek dżemu lub konfitury morelowej
- szczypta cynamonu
- 1 jajko
Przygotowanie
- Piekarnik nagrzewamy do 200°C.
- Ciasto francuskie wałkujemy na grubość 3-4 mm i wycinamy prostokąty ok. 7 x 12 cm. Brzegi każdego z nich smarujemy roztrzepanym jajkiem i układamy na blaszce wyłożonej pergaminem. Pośrodku nakładamy wąski pasek dżemu, ok. 1/2 łyżeczki, jabłka lepiej się przykleją.
- Jabłka obieramy, kroimy najpierw w ćwiartki, po czym usuwamy nasiona i kroimy na plasterki. Od razu układamy na prostokątach ciasta francuskiego, tak, aby jeden plasterek jabłka zachodził na drugi. Powinno wyjść ok. 1/2 jabłka na jedno ciastko, może trochę mniej, zależy na jak cienkie plastry pokroimy. Zalecam cieńsze, lepiej się upieką i ciastka będą smaczniejsze.
- Przygotowane ciastka wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 15 minut, aż się ładnie zarumienią i urosną.
- W małym rondelku podgrzewamy kilka łyżek pozostałego dżemu lub konfitury. Gorącą smarujemy cienko wierzch ciepłych jeszcze ciastek. Powstanie ładna lśniąca powłoka i jabłka nie będą wysychać. Smacznego!
Możecie użyć innego dżemu, np. brzoskwiniowego lub pomarańczowego





