Warsztaty, gęsina i Kurt Scheller

Odkryj Magiczne przepisy na Wigilię!

Czy jesteś gotowa na świąteczne przysmaki, które zachwycą Twoich gości? Zajrzyj do mojego e-booka „Najlepsze wigilijne przepisy” i odkryj ponad 150 stron inspirujących przepisów łączących tradycję z nowoczesnością. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowałam!

Kurt Scheller

W ramach akcji „Czas na gęsinę” miałam okazje uczestniczyć w warsztatach kulinarnych w Akademii Kurta Schellera pod okiem samego mistrza.

Sama akcja miała na celu promowanie i przywracanie gęsiny na nasze stoły, a podczas warsztatów dowiedzieliśmy się jak to zrobić.
Na początek dowiedzieliśmy się jak należy porcjować gęś, jak ją wyluzować, w jakiej temperaturze piec. Kurt Scheller zdradził nam też kilka kuchennych sztuczek, które ułatwiają pracę w kuchni, a później „zagonił” nas do gotowania :)

Gęsie piersi

Sposobów na gęś jest wiele, do tego możemy wykorzystać całą gęś zaczynając od udek, piersi, podrobów i korpusu (świetnie nadaje się na wywar). Podczas warsztatów przygotowaliśmy dania w których wykorzystaliśmy wszystkie gęsie części.

Trzy sztuki zostały upieczone w całości. Jedną z ich osobiście natarłam solą, pieprzem, majerankiem i papryką. Drugą doprawiliśmy tylko pieprzem i solą a trzecia była faszerowana: musem kasztanowym, chlebem, jabłkiem, czosnkiem, bazylią, oregano, solą i pieprzem. Jako dodatki podaliśmy uduszoną kapustę czerwoną i kapustę białą, niesamowicie delikatną, duszoną w śmietanie.

Kolejne danie: mus z wątróbki,coś w postaci delikatnego pasztetu. Mus został podany na półgęsku.

Pierożki wonton

Cóż to jest ten półgęsek? To peklowane i wędzone piersi z kaczki, dwie piersi. Jak dla mnie półgęsek smakuje rewelacyjnie. Połączony z musem z wątróbki – niebo w gębie :)

Następna urzekła mnie zupa ugotowana na skrzydełkach, żołądkach i szyjkach gęsich oczywiście w towarzystwie warzyw i przypraw. Zupę na końcu zabielono i podano z pierożkami wonton w których farsz przygotowano ze smażonych żołądków i plastrów schabu wieprzowego. Przygotowanie pierożków do samych warsztatów wydawało mi się trudne, ale to nic bardziej mylnego.
Były jeszcze gęsie piersi podane z sosem meksykańskim z dodatkiem ziaren kakao.
Na koniec wszystko mieliśmy okazję skosztować, czyli uczta nie tylko dla oka ale i dla podniebienia.
Za nim potrawy były gotowe Kurt Scheller dbał nie tylko o ich jakość, ale też zarażał nas dobrym humorem. Tak, tak cały czas żartował, co bardzo rozluźniło atmosferę. Dzięki temu było nie tylko smacznie, ale również bardzo przyjemnie.