Nie pamiętam od kiedy znam ten przepis, ale pamiętam jak smażyłam oponki z mamą, dawno temu. Dla mnie to powrót do dzieciństwa :). Dziś moje oponki występują w wersji na Walentynki, ale takie same możemy usmażyć na Tłusty Czwartek lub tak, po prostu!
Składniki
Ciasto
- 500g sera półtłustego
- 500g mąki pszennej
- 100g cukru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego lub ekstraktu z wanilii
- 4 żółtka
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka octu
- 250 ml kwaśnej śmietany, 12%
Dodatkowo
- olej do smażenia
- 1/2 szklanki drobnego cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
Przygotowanie
- Ser mielimy lub przecieramy przez sito, dodajemy mąkę, cukier, wanilię, sodę, żółtka, ocet i śmietanę. Wszystko zagniatamy na gładkie i elastyczne ciasto.
- Ciasto podsypujemy delikatnie mąką i wałkujemy na grubość ok. 1–1,3 cm. Szklanką lub okrągłą foremką wycinamy kółka, a w ich środku mniejsze okrągłą foremką lub inną (użyłam serduszka z myślą o nadchodzących Walentynkach).
- Oponki wrzucamy na rozgrzany tłuszcz i smażymy na złoty kolor z obydwu stron. Usmażone oponki odkładamy na ręcznik papierowy. Gdy są jeszcze dość gorące obtaczamy je w drobnym cukrze wymieszanym z cynamonem. Również z obydwu stron.
- Oponki najlepsze są tego samego dnia. Smacznego!
Gdy rozwałkujemy ciasto, wytniemy oponki i usmażymy, pozostaną nam małe kółeczka/ serduszka które wycięliśmy, możemy je też usmażyć. Wyjdą oponki na jeden kęs. Możemy również zagnieść je ponownie, rozwałkować i wyciąć duże oponki, ale pamiętajmy, że ciasto będziemy podsypywać mąką i oponki wtedy są już mniej delikatne i chrupiące po usmażeniu, mają więcej mąki. Dlatego ja zawsze smażę małe kółeczka/serduszka, a wałkuję ponownie tylko same skrawki.
Jeśli nie macie drobnego cukru to zwykły cukier wkładamy do grubszej torebki foliowej i wałkujemy go czy rozdrabniamy.
Oponki możemy również posypać cukrem pudrem.